Epidemia grypy za naszą wschodnią granicą niepokoi. W województwach graniczących z Ukrainą służby sanitarne i graniczne monitorują sytuację na przejściach. Szpitale, w których funkcjonują oddziały zakaźne, choć nie odnotowuje się zwiększonej liczby zachorowań, przygotowywane są na sytuacje wyjątkową.
Mamy do dyspozycji w tej chwili 15 łóżek na szpitalnym oddziale ratunkowym. Jesteśmy ponadto w stanie w ciągu doby przygotować ponad sto łóżek dla chorych na infekcje grypowe. Mamy zgromadzoną odpowiednią ilość masek, preparatów leczniczych, które powinny wystarczyć na taką ilość chorych - mówi portalowi rynekzdrowia.pl dr Krzysztof Popławski, zastępca dyrektora ds. leczniczych w Szpitalu Wojewódzkim w Przemyślu.
Na Podkarpaciu, jak i w całej Polsce, zdaniem dr Janusza Kaliszczaka, wojewódzkiego konsultanta ds. epidemiologii, pod względem zachorowalności na grypę i choroby grypopochodne sytuacja jest stabilna. Zachorowań na grypę sezonową, jest nawet mniej niż w poprzednich latach.
– W całej Polsce do tej pory rozpoznano ok. 170 przypadków zachorowania na grypę A/H1N1, wszystkie te osoby, podobnie jak osoby z kontaktu są zdefiniowane, są już po leczeniu lub w jego trakcie. Na Podkarpaciu odnotowaliśmy cztery przypadki zachorowań na grypę A/H1N, ale to nie ma nic wspólnego z tym, co dzieje się na Ukrainie – twierdzi dr Kaliszczak.
Kolejne przypadki
W Szpitalu Powiatowym w Łańcucie przebywają trzy osoby z podejrzeniem infekcji górnych dróg oddechowych. Jedna z nich, młody mężczyzna z Ukrainy, ma grypę, której odmiana jeszcze nie jest zdefiniowana, dwie pozostałe osoby są na obserwacji.
– Trzy przypadki zachorowania, to nie jest nic nadzwyczajnego – stwierdza Janusz Kaliszczak.
Na razie nic nie wskazuje na wzrost zachorowań, ale odnotowywane są kolejne przypadki podejrzeń zachorowań na nową grypę. W Szpitalu Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu przebywa na obserwacji mężczyzna, który wrócił z Ukrainy. Do Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu, na oddział zakaźny trafiły cztery osoby, w tym 11 letni chłopiec, z podejrzeniem infekcji górnych dróg oddechowych. Wyniki badań laboratoryjnych, które wskażą czy jest to grypa i jaka jej odmiana, będą znane w ciągu dwóch dni.