Jak przypomniał, Polska jest krajem ogromnego sukcesu szczepień przeciw WZW B, stawianym przez Światowa Organizację Zdrowia za wzór. "Nie chodzi tylko o obowiązkowe szczepienia dzieci przeciw WZW B, ale też o to, że ludzie na wezwanie lekarzy sami zaczęli się szczepić. W związku z tym w ciągu ostatnich 20 lat liczba nowych zakażeń wirusem typu B dramatycznie spadła - z 20.000 w 1990 r. do ok. 1.000 obecnie" - wyjaśnił. Wzmogła się też czujność w placówkach służby zdrowia - np. wprowadzono jednorazowe strzykawki. Obecnie do zakażeń WZW B dochodzi przede wszystkim u dentystów, gdyż nie mają oni jednorazowych narzędzi, a sterylizacja nie chroni w pełni przez tym wirusem. Można go "złapać" również u fryzjera czy kosmetyczki.
"Z kolei wirus zapalenia wątroby typu A rozprzestrzenia się drogą pokarmową. WZW A jest określane jako choroba brudnych rąk, braku higieny. Wirus typu A powoduje większe lub mniejsze epidemie. W latach 60. i 70. były one bardzo częste w Polsce i obejmowały niemały odsetek ludzi. Ale w latach 80. zmalały, a wręcz zanikły, choć nie było jeszcze szczepień. W dużym stopniu odpowiada za to poprawa higieny" - tłumaczył prof. Radzikowski.
W Polsce od 20 lat nie było poważnej epidemii WZW A i z tego powodu młode pokolenie, poniżej 40. roku życia, w tym wszystkie dzieci, jest absolutnie nieuodpornione na to schorzenie. Natomiast pokolenie osób starszych jest odporne niemal w 100 proc.
"Tymczasem za wschodnią granicą nadal są stałe ogniska epidemiczne WZW A. W związku z tym lekarze w każdej chwili spodziewają się epidemii tego schorzenia, którą mogą zawlec do Polski np. ukraińscy czy białoruscy pracownicy i handlarze. Epidemia ta może objąć bardzo dużą część młodych Polaków" - powiedział profesor.
Dlatego - jego zdaniem - przeciw WZW A powinny być zaszczepione wszystkie dzieci oraz ludzie młodzi (poniżej 40.-45. roku życia), a w szczególności ci, którzy jeżdżą na wakacje do krajów trzeciego świata - do Afryki i Azji oraz w sprawach służbowych za wschodnią granicę - do Rosji, na Ukrainę i Białoruś. Dla osób młodych nieszczepionych przeciw WZW B i WZW A B jest szczepionka bliźniacza uodparniająca na obydwa wirusy - przypomniał prof. Radzikowski.
Specjalista przypomniał, że obecnie najbardziej podstępny jest wirus zapalenia wątroby typu C (WZW C), który atakuje wątrobę nie powodując wyraźnego, ostrego procesu zapalnego i powoli prowadzi do jej zniszczenia. Do zakażenia tym wirusem dochodzi najczęściej w trakcie procedur medycznych, takich jak jak przetaczanie krwi. Niestety, ciągle nie ma na niego szczepionki.