Newsletter
Jeśli chcesz otrzymywać drogą elektroniczą porady dotyczące zdrowego trybu życia, nowości na rynku farmaceutycznym, lub interesują Cię tematy okołomedyczne w poniższe pole wpisz swój adres e-mail.

Baza wiedzy

Nasi partnerzy

Najczęściej szukane
zobacz wszystkie szukane wyrażenia


data dodania artykułu: 04 czerwiec 2009 autor:

Bernd Graff

źródło: Süddeutsche Zeitung




Kultura pop

Fikcja autentyczności, rzekomo prywatna atmosfera, rozmyty makijaż czynią z odbiorcy filmów pornograficznych podglądacza, obserwatora scen łóżkowych spoza prywatnej sfery. Przypuszczalnie, oprócz czystej chęci podglądania wijących się ciał, również ekscytacja związana z perspektywą obserwowania przez dziurkę od klucza spowodowała, że doszło do boomu pornograficznego w internecie – głównie dzięki filmom amatorskim. O ile w czasach analogowych filmy pornograficzne były dostępne jedynie spod lady lub w specjalnych działach wypożyczalni wideo – to jest wymagały publicznego wyartykułowania zainteresowania, to codzienność pornografizuje się dziś poprzez fakt, że pod strzechy trafił internet szerokopasmowy.

Obecnie łatwiej jest dotrzeć do filmu pornograficznego niż do pirackich nagrań muzycznych. Konsumpcja pornografii jest od dawna częścią popkultury. Jeśli ktoś nie wierzy, niech zmieni w ustawieniach w wyszukiwarce grafiki Google ”użyj umiarkowanego filtrowania” na ”wyłącz filtr rodzinny” i niech się dziwi, co wyskoczy wśród rekordów nadających się do oglądania przez całą rodzinę.

Dzięki klipom muzycznym i reklamie np. fotografiom Terry’ego Richardsona dla firmy Sisley lub kampanii Dolce & Gabbana nawiązującej do gwałtu lub spotowi Diesla, nakręconemu z okazji 30-lecia istnienia firmy, aluzje do aktu seksualnego przedostały się do głównego nurtu w mediach. Michael Höfner, rzecznik pierwszego festiwalu filmów pornograficznych 2006 w Berlinie, sprowadził to do uogólnienia: ”Porn is chic”. Pornografia jest spleciona z produktami kultury masowej do tego stopnia, że Irvine Welsh, autor szkockiego bestsellera ”Trainspotting” stwierdził: ”Pornografia kicha, a popkultura dostaje kataru”.

Multimiliardowa machina

Strona TopTenReviews.com prowadzi statystykę. Obroty przemysłu pornograficznego na świecie sięgają rocznie 100 miliardów dolarów. Aż 68 milionów razy dziennie użytkownicy internetu szukują w wyszukiwarkach treści pornograficznych. Stanowi to 25 procent wszystkich zapytań. Chociaż internet oferuje mnóstwo darmowych filmów, co sekundę wydaje się 3075 dolarów na pornografię i różnego rodzaju gadżety. Stanowi to sumę około 100 miliardów dolarów, z czego 28 procent ląduje w Chinach.

Naomi Wolf określa rutynę stosunku w ”Times Magazine” następująco: ”Pornografia zabija pragnienia”. Dziennikarka przytacza kultury, w których nie jest czymś wstydliwym oprzeć się iluzorycznej władzy pornografii. Co więcej, te kultury rozumieją istotę seksualności i wiedzą, czego potrzeba, żeby zaspokoić fizyczne potrzeby kobiet i mężczyzn. Przypuszczalnie nadszedł czas, żeby skończyć z powszechnym stereotypem: nie jesteśmy ”niewyżyci seksualnie ani niedopieszczeni”, gorzej - jesteśmy (wirtualnie) ”przepieszczeni” i (fizycznie) za mało wyżyci seksualnie. Chociaż w tym przypadku to wszystko jedno. Nasze własne ciała i tak w tym wszystkim nie uczestniczą.









Zobacz podobne artykuły


Najlepszy seks po czterech latach związku.
Brytyjscy kochankowie czerpią największą przyjemność z seksu po 4 latach związku. Najnowsze badania dowodzą, że dopiero po 4 latach partnerzy czują się w swojej obecności na tyle swobodnie i bezpiecznie, aby wyzbyć się wszelkich zahamowań....
czytaj wiecej
Erekcja barometrem zdrowia
"Erekcja jest czułym barometrem ogólnego stanu zdrowia. Jej zaburzenia są pewną konsekwencją pogarszania się naszego zdrowia. Jeśli cokolwiek złego się dzieje, warto temu przeciwdziałać, zgłaszając się do lekarza" - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach wiceprezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej dr Andrzej Depko....
czytaj wiecej