Polska należy do krajów Europy, które wydają najmniej na onkologię i udostępniają pacjentom najmniej nowych leków przeciwnowotworowych - wynika z najnowszego raportu naukowców szwedzkich z Instytutu Karolinska w Sztokholmie, który przedstawiono na konferencji prasowej w Warszawie. Bezpośrednie koszty leczenia nowotworów złośliwych wynoszą w Polsce 41 euro na osobę.
W krajach wydających najwięcej, jak Szwajcaria, Szwecja, Niemcy czy Francja - ponad 200 euro na osobę.
Jak przypomniał dr Romuald Krajewski z Centrum Onkologii w Warszawie, z najnowszego raportu opracowanego przez tę placówkę wynika, że efekty leczenia nowotworów w Polsce poprawiają się. "Jednak różnice między Polską a krajami, które mają najlepsze efekty w leczeniu raka, nie zmniejszą się bez dodatkowych nakładów na onkologię" - zaznaczył. Raport Instytutu Karolinska jest wydawany co dwa lata. Najnowszy, z 2009 r. dotyczy danych z lat 2003 do 2006 r. zebranych w 28 państwach Europy - 25 należących do UE (bez Cypru i Malty) oraz 3 nie będących jej członkami (Szwajcaria, Islandia i Norwegia).
W porównaniu z poprzednim raportem z Instytutu Karolinska w Europie rosną nakłady na onkologię. Autorzy zestawienia podkreślają jednak, że wzrost ten jest nieadekwatny do problemu zdrowotnego, jakim są nowotwory, podkreślił dr Krajewski.
Zwracają też uwagę na duże różnice między krajami pod względem sprzedaży leków onkologicznych. Jest ona najwyższa we Francji, Szwajcarii i Austrii, a najniższa w Polsce i Czechach. Spośród "starych" krajów UE niską sprzedaż odnotowano również w Wielkiej Brytanii.
Ogółem, większość wydatków na leki onkologiczne w Europie jest przeznaczana na leki stare, tj. wprowadzone przed 1998 r. W zużyciu najnowocześniejszych leków przodują takie kraje, jak Francja, Austria i Szwajcaria, podczas gdy Polska jest wśród krajów zużywających ich najmniej, razem m.in. z Węgrami i Litwą.
"Polska wypadła nie najgorzej pod względem średniego czasu oczekiwania od rejestracji nowego leku do wprowadzenia go na rynek" - podkreślił dr Krajewski. Okres ten wyniósł ok. 214 dni, podczas gdy w krajach takich jak Austria, Francja, Węgry czy Włochy - ponad 300 dni, a w Belgii czy na Słowacji - ponad 400. "Można zatem powiedzieć, że udostępniamy nowe leki dość szybko, ale w niewielkim wyborze" - podkreślił onkolog.