Dlatego IP-CZD oszczędza i jednocześnie przygotowuje się do udzielania większej liczby świadczeń diagnostycznych. Efekty finansowe tych działań będą jednak widoczne dopiero za kilka miesięcy.
– Tymczasem pojawił się kolejny problem: Mazowiecki Oddział Wojewódzki NFZ sygnalizuje, że zaczynają się kłopoty z przekazywaniem środków przez inne oddziały wojewódzkie Funduszu za pacjentów leczonych na Mazowszu – dodaje Maciej Piróg. – W oddziałach zostały już uruchomione rezerwy finansowe, co nie wróży dobrze. A w Instytucie leczymy dzieci z całej Polski i pieniądze z innych oddziałów płatnika stanowią połowę naszego kontraktu.
Mniej na pacjenta
Finansowanie pediatrii niepokoi także Krystynę Piskorz-Ogórek, dyrektora Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Już II półrocze ub. r. nie należało do najłatwiejszych. Po wdrożeniu JGP wysokospecjalistyczne lecznice pediatryczne oceniały niedoszacowanie niektórych grup na poziomie 10-25 proc. Od tego czasu zaszły pewne zmiany: katalog grup został kilkakrotnie zmieniony, zniknął dodatkowy strumień środków na podwyżki dla personelu, a cena za punkt została ustalona w wysokości 51 zł.
– Obecnie mamy cztery oddziały, na których szpital traci 2 mln zł, mimo tej samej liczby, czyli 2,7 tys. leczonych pacjentów – mówi w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl dyrektor olsztyńskiego WSSD. – Wyraźnie spadł na nich poziom finansowania z NFZ, w przeliczeniu na jednego pacjenta. Na pozostałych oddziałach odnotowujemy wzrost finansowania o średnio 5 proc., ale nie jest on odczuwalny ze względu na duże straty gdzie indziej.
I tak: WSSD w Olsztynie ma obecnie 330 zł mniej na jednego pacjenta na laryngologii, 50 zł mniej na pacjenta na okulistyce, 8 tys. zł mniej na pacjenta na intensywnej terapii i 700 zł mniej na pacjenta na hematoonkologii.
– Tymczasem problem oddziału hematoonkologii dziecięcej można by rozwiązać bez dodatkowego finansowania, jako że kwestia jest natury czysto technicznej – wyjaśnia Krystyna Piskorz-Ogórek. – W kodzie resortowym nie ma takiego oddziału, więc nie można go zarejestrować. Musimy wybierać albo hematologię, albo onkologię i w zależności od wybranego kodu możemy realizować określone grupy. Jeżeli w efekcie w oddziale, np. onkologicznym, nie wypracujemy kontraktu, finansowanie odbywa się z katalogu pediatrycznego. Tam jednak mamy nadlimity w wysokości 600 tys. zł (dane na koniec czerwca br.). Oczywiście nie zapłacone.