Podstawowymi objawami AZS są świąd oraz zmiany skórne w postaci rumienia, wyprysków, pęcherzyków, nadżerek, obrzęków, pogrubienia skóry. Ich wygląd i umiejscowienie różnią się w zależności od fazy choroby. W okresie niemowlęcym zmiany występują na twarzy, kończynach, ale często zajęta jest skóra całego ciała, wyjaśniała dr Ruszkowska. W fazie dziecięcej zmiany lokalizują się w typowych miejscach, jak szyja, pachy, pachwiny, zgięcia łokci i kolan. Mają charakter liszajowaty. Skóra jest wysuszona i pogrubiona w okresach zaostrzeń. W tych dwóch okresach zaostrzenia są powodowane głównie przez alergeny - z pokarmu czy z powietrza. W okresie dojrzewania i dorosłości na nasilenie zmian wpływa przede wszystkim stres.
"W diagnozowaniu AZS zasadniczą rolę odgrywa wywiad rodzinny i badanie pacjenta oraz wygląd zmian skórnych" - powiedziała dr Ruszkowska. Testy skórne są stosowane dodatkowo, ale mają pewne wady - konieczne jest odstawienie leków przeciwhistaminowych na kilka dni do tygodnia, nie można ich wykonywać w czasie nasilenia choroby, bo grozi to reakcją anafilaktyczną. "Z powodu wyższych cen ciągle za rzadko wykorzystuje się oznaczanie ogólnego poziomu immunoglobulin typu E (IgE) oraz swoistych IgE, które nie wymagają odstawiania terapii i czekania na okres remisji" - podkreśliła dermatolog.
W terapii AZS stosuje się przede wszystkim leki przeciwhistaminowe i sedatywne (działające uspokajająco, przeciwświądowo i nasennie), glikokortykosteroidy, leki immunomodulujące, antybiotyki w razie infekcji skórnych oraz środki nawilżające i natłuszczające skórę, czyli emolienty.
Glikokortykosteroidy podaje się najczęściej miejscowo w okresie zaostrzeń i przez bardzo krótki czas. Według dr Ruszkowskiej, dają one efekty niemal u 100 proc. dzieci, ale mają działania niepożądane, jak ścieczenie skóry, odbarwienia, a bardzo rzadko, gdy przedostaną się do krwiobiegu mogą być przyczyną zaburzeń hormonalnych. Alternatywą dla nich mogą być miejscowe leki immunomodulujące - tzw. inhibitory kalcyneuryny, które działają u 60-80 proc. pacjentów, ale nie mają skutków ubocznych typowych dla sterydów. W Polsce ich dostępność jest jednak znacznie ograniczona z powodu braku refundacji.
Jak podkreślali rodzice chorych dzieci, AZS jest problemem całej rodziny. Z powodu silnego świądu oraz bólu pacjenci budzą się często w nocy, a zaburzenia snu są przyczyną ich gorszego funkcjonowania w ciągu dnia. Obecna na konferencji mama 8-latka, który cierpi na AZS od 3 tygodnia życia wspominała, że chłopiec miał do 3 lat zaszywane rękawy, bo drapał skórę aż do krwi.