"Są leki, których u dzieci nie należy stosować. Chodzi przede wszystkim o najpospolitszy lek przeciwzapalny, przeciwgorączkowy i przeciwbólowy - aspirynę (kwas acetylosalicylowy). Podawana przed 12 rokiem życia może wywołać śmiertelnie groźny zespół Rey'a. Niebezpieczny bywa nawet zawierający aspirynę żel do dziąseł" - mówiła prof. Hyla-Klekot.
Przestrzegała, że tylko w ostateczności można używać przeciwgorączkowo pyralginy (i to w małej dawce). Według niej najbardziej polecanym środkiem przeciwgorączkowym dla dzieci jest paracetamol - lek bezpieczny, ale w granicach rozsądku. "Nawet ilość 10-krotnie większa od zalecanej może nie zaszkodzić, jednak po przekroczeniu krytycznej dawki dochodzi do uszkodzenia wątroby - to właśnie zatrucia paracetamolem są najczęstszym powodem, dla którego u dzieci przeszczepia się wątrobę" - mówiła profesor.
Podczas konferencji dr Grażyna Kucharska - nefrolog z Chorzowa - przedstawiła przypadek 17-letniej dziewczyny, która z powodu bólu zęba w ciągu trzech dni przyjęła 100 tabletek różnych środków przeciwbólowych - w sumie 50 gramów paracetamolu. Na szczęście po energicznym leczeniu udało się uniknąć nieodwracalnego uszkodzenia wątroby.
Nawet witaminy mogą być niebezpieczne - przypominała prof. Hyla- Klekot. - Niektóre dzieci są nadwrażliwe na witaminę D w dawkach, które przeciętne dziecko z powodzeniem toleruje. Może dojść do uszkodzenia nerek przez tworzące się złogi wapnia. Dziecku, które nie ma niedoborów witamin nie należy podawać preparatów witaminowych "na wszelki wypadek" ani dlatego, że sa reklamowane w telewizji Należy również unikać smarowania dzieci preparatami zawierającymi kamforę (przyjęta doustnie może być groźna dla życia).