Prof. Wróbel: Większość sytuacji życiowych rozwiązujemy sobie automatyzując je. Kiedy wstajemy rano, to naciskamy guzik budzika, by dłużej nie dzwonił, a później idziemy senni do toalety. Wszystko to mamy „wdrukowane” odruchowo i nie musimy świadomie tych procesów kontrolować. Podobnie dzieje się w zadaniach poznawczych.
W badaniach ludzie pytani o to, kto na widzianym uprzednio przezroczu miał nóż w wagonie metra – w większości wskażą na Murzyna, choć w rzeczywistości był to biały. W sytuacji strachu łatwo możemy przenieść podejrzenie z człowieka białego na czarnego, gdyż czarnoskóry częściej kojarzy nam się z przemocą niż biały. Jeśli idziemy ciemną ulicą i widzimy grupę młodych ludzi, to zaczynamy się bać, bo grupy młodych ludzi wywołuje skojarzenia przemocy. Podobne emocje uruchamiają podobne wspomnienia. Niestety niewiele możemy zrobić, by bronić się przed tego rodzaju halucynacjami.
NwP: A co możemy zrobić, by utrzymać nasz mózg i pamięć w dobrej formie przez długie lata?
Prof. Wróbel: Jest na to typowa metoda - trzeba używać mózgu aktywnie, a nie biernie. Czyli pracując umysłowo, rozwiązując krzyżówki i czytając, a nie tylko oglądając telewizję.
NwP: Dziękuję za rozmowę