Szkoły mogą przyłączyć się do programu zdrowego odżywiania. W jego ramach dzieci dostaną za darmo owoce i warzywa podczas lekcji.
W życie weszło właśnie rozporządzenie Rady Ministrów mówiące o wdrożeniu programu „Owoce w szkole”. Realizowany jest on przy współpracy z Agencją Rynku Rolnego. Dzięki temu dzieci z klas podstawówek od I do III będą za darmo będą otrzymywały porcje owocowo-warzywne. Do wyboru będą jabłka, gruszki, truskawki, marchew, rzodkiewki, słodka papryka, ogórki oraz soki owocowe i warzywne.
– Chodzi o długotrwałą zmianę nawyków żywieniowych dzieci, właśnie teraz, na tym etapie rozwoju, kiedy się one kształtują. Dzieci codziennie faszerują się chipsami, a rodzice często nie dbają o zdrowe żywienie swoich pociech – mówi Radosław Szatkowski, dyrektor ARR w Gdańsku.
Rodzice przyznają, że sami często nie przywiązują uwagi, aby dzieci jadły zdrowo. Pomysł podoba się przede wszystkim dietetykom. – Surowe owoce i warzywa to same plusy dla rozwoju dziecka. Zawierają błonnik, który wpływa na perystaltykę jelit, ale także wapń, fosfor i minerały, które są niezbędne w prawidłowym rozwoju dziecka – mówi Agata Giejbo, dietetyk i technolog żywienia ze Słupska.
Jeśli do programu przystąpi więcej niż 66 procent szkół, to porcje owocowo-warzywne będą trafiać do szkoły dwa razy w tygodniu, jeśli przystąpi 50-66 procent, to trzy razy w tygodniu; jeśli mniej - to nawet cztery razy w tygodniu. Termin zgłaszania się do szkół do udziału w programie upływa 11 września.