Newsletter
Jeśli chcesz otrzymywać drogą elektroniczą porady dotyczące zdrowego trybu życia, nowości na rynku farmaceutycznym, lub interesują Cię tematy okołomedyczne w poniższe pole wpisz swój adres e-mail.

Baza wiedzy

Nasi partnerzy

Najczęściej szukane
zobacz wszystkie szukane wyrażenia


Lekarze: depresja to śmiertelna choroba, którą trzeba leczyć

data dodania artykułu: 02 luty 2010 źródło: PAP - Polska Agencja Prasowa

Depresja to choroba przewlekła i śmiertelna, wymagająca kompleksowego leczenia. Liczba ofiar samobójstw, które w dużym stopniu mają związek z depresją, jest w Polsce tak duża jak liczba ofiar wypadków samochodowych - alarmowali lekarze i psychologowie podcza konferencji prasowej w Warszawie.



Na konferencji zainaugurowano czwartą edycję ogólnopolskiej kampanii społecznej Forum Przeciw Depresji, która w tym roku przebiega pod hasłem "Oblicza depresji".

Depresja, określana najczęściej jako przewlekły smutek, któremu towarzyszy spadek witalności, zniechęcenie do życia, brak apetytu i zaburzenia snu, stanowi obecnie jedną z głównych przyczyn niepełnosprawności zawodowej i społecznej. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), za 10 lat będzie ona zajmować już drugie miejsce na tej liście, zaraz po niewydolności serca.

Na świecie żyje ok. 120 mln chorych na depresję, a liczba ta ciągle rośnie. Jak powiedział prof. Aleksander Araszkiewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (sprawuje ono merytoryczny patronat na kampanią), statystyki wskazują, że osoby urodzone po 1960 r. są obarczone 10-krotnie wyższym ryzykiem zachorowania na depresję niż te urodzone wcześniej.

Depresja częściej dopada kobiety. Zdaniem prof. Araszkiewicza, może to być związane z różnicami hormonalnymi, psychologicznymi i emocjonalnymi między płciami oraz z tym, że współczesne kobiety żyją pod presją pełnienia wielu różnych ról w społeczeństwie - nie zajmują się już tylko domem, ale podobnie jak mężczyźni robią kariery zawodowe.

Największy odsetek zaburzeń depresyjnych, bo niemal 25 proc., stwierdza się wśród kobiet w wieku 35-44 lat, czyli aktywnych zawodowo oraz społecznie; niewiele mniej kobiet choruje na depresję między 45. a 54. rokiem życia. Wśród mężczyzn najwyższy odsetek depresji - niemal 15 proc. - występuje w grupie wiekowej między 35. a 44. rokiem życia.

Prof. Janusz Heitzman, kierownik Kliniki Psychiatrii Sądowej warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii, podkreślił, że depresja może się rozwinąć u każdego - niezależnie od płci, wieku, sukcesów zawodowych. Cierpią na nią osoby, które przeżyły nieszczęście, które ciągle przeżywają niepowodzenia, ale też osoby określane mianem "ludzi sukcesu".

Szacuje się, że w Polsce depresję wymagającą leczenia ma 2 proc. dzieci i 4 proc. młodzieży. Depresja może być u nich związana z doświadczeniem przemocy, utratą kogoś bliskiego, niedosłuchem, stresami i problemami w rodzinie, za które dzieci bardzo często obwiniają siebie. U najmłodszych choroba ta często manifestuje się przez tzw. maski, tj. objawy nieskojarzone z depresją, jak bóle brzucha, głowy, moczenie się, zaburzenia zachowania, ucieczki z domu.

Objawy fizyczne depresji występują również u dorosłych pacjentów. "W depresji choruje nie tylko dusza, ale też ciało. Pacjenci z depresją niejednokrotnie podkreślają, że ból fizyczny, jaki odczuwają, jest wszechobecny - bolą ich wszystkie mięśnie, zęby, nawet włosy. Chodzą od lekarza do lekarza z dolegliwościami somatycznymi, jak np. bóle pleców, a to może być właśnie depresja" - powiedział prof. Araszkiewicz.