Dwuletni "Program poprawy opieki medycznej nad dziećmi z chorobami nowotworowymi oraz podniesienia jakości ich życia" od maja będzie wdrażany w Polsce, a także w Czechach, Rumunii i na Węgrzech. W Krakowie odbyło się dwudniowe spotkanie organizacyjne krajowych konsultantów medycznych z tych czterech państw z ekspertami z Wielkiej Brytanii i USA.
Program obejmuje m.in. szkolenie kadr; na ich bazie zostaną stworzone wielodyscyplinarne zespoły, które będą opiekować się małymi pacjentami przez cały okres choroby.
"Dziecko z chorobą nowotworową potrzebuje wielodyscyplinarnego podejścia. To nie tylko diagnoza choroby, to nie tylko leczenie przeciwnowotworowe. Potrzebne jest także wsparcie zarówno psychologiczne, jak i socjalne" - wyjaśniła PAP kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, a zarazem wojewódzki konsultant ds. pediatrii onkologicznej dr Walentyna Balwierz.
"To nie tylko lekarz pediatra, onkolog, pielęgniarka, ale i psycholog, pracownik socjalny, nauczyciel, a także rodzice powinni być włączeni do zespołu opiekującego się dzieckiem i odpowiednio przeszkoleni, co do sposobu postępowania. Mają wspierać dziecko, a nie rozczulać się nad losem" - dodała dr Balwierz.
W praktyce ma to wyglądać tak, że w momencie zdiagnozowania u małego pacjenta choroby nowotworowej, specjalnie dla niego będzie powoływany zespół do opieki medycznej, psychologicznej i socjalnej.
"Chodzi też o to, żeby nie dublować działań. W zespole każdy powinien wiedzieć, jakie są jego zadania. Lekarz jest odpowiedzialny za diagnozę i ustalenie leczenia, pielęgniarka za realizację i opiekę nad dzieckiem. Psycholog zajmuje się rozpracowaniem problemów dziecka i rodziców, aby udzielić im pełnego wsparcia. Pracownik socjalny powinien rozpoznać trudności i możliwości pomocy socjalnej, w tym finansowej dla dziecka i jego rodziny. Zadaniem nauczyciela jest rozeznanie, na jakim etapie edukacji jest dziecko i jakie ma możliwości przyswajania wiedzy, aby przygotować mu indywidualny program nauczania" - wyjaśniła dr Balwierz.
Jak zaznaczyła lekarka, w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu funkcjonuje szkoła, działa psycholog. Podobnie jest w innych specjalistycznych placówkach w kraju. Chodzi jednak o wypracowanie bardziej indywidualnego podejścia do pacjenta, dostosowanego do jego potrzeb i sytuacji zdrowotnej oraz życiowej. System ten, po wdrożeniu programu, ma być bardziej skuteczny.